niedziela, 16 maja 2010

Kosz słoneczników

No i nadal mnie nie ma.... Zebrać się nie mogę... Czasu mało, a nawet jak jest, to jakoś z energią słabo... Ostatnio większość mojej energii pochłania remontowanie i urządzanie nowego mieszkanka... Jeszcze troszkę i może to się zmieni...

Żeby chociaż pogoda była ładniejsza! A tu szaro-buro, mokro... Jednym słowem: ponuro.

No to ja na przekór chmurom "wykręciłam" ostatnio koszyczek słoneczników. Tak w tęsknocie za słońcem i piękną pogodą. :)

Oto on:

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

przecudna robota, podziwiam i pozdrawim

ziutka pisze...

zakochałam się!!!!!! zakochałam się w tym koszu pełnym moich ukochanych słoneczników po prostu REWELACJA!!!!!!!! kobieto ale Ty zdolna jesteś!!!!! szacuneczek!!!
(przepraszam, za te wykrzykniki ale jak mam inaczej pokazać jak mnie się to piekielnie podoba)

Prześlij komentarz