Składanie poszczególnych elementów to nie problem. Oglądam sobie coś w telewizji albo słucham muzyki i składam. Jak automat.
Gorzej jest z etapem końcowym, czyli z tworzeniem kuli. Sklejałam poszczególne elementy i nerwy mi puszczały. Próbowałam zszywać i jakoś nie mogłam dojść jak pozszywać te wszystkie kawałki, żeby wyszła kula.
Ostatecznie stanęło na tym, że zszywam kółka po dziesięć elementów i je sklejam.
7 komentarze:
Te kule naprawdę robią wrażenie! niesamowite kolory!
Obłędne!!! Chylę głowę!!! :-)
Ależ to piękne!
Bardzo Wam dziękuję :)
Tego typu kusudamy sprawdzają się zarówno na choince (moją wstążeczkę, żeby można je było zawiesić), jak i jako element stroików. Czasem ustawiam je na świecznikach - zamiast świeczek - i tam też bardzo dobrze się prezentują. :)
one chyba wszędzie się dobrze prezentują i z pewnością nie pozostają nie zauważone. Bo piękne są po prostu :))
gdzie mogę się nauczyć robić takie bombki. ma pani stronę internetową gdzie pokażą krok po kroku jak to robić albo może jakaś książka bo chciałabym udekorować tak choinkę w tym roku prosze o kontakt draga1987@interia.pl
very beautiful...
Prześlij komentarz