czwartek, 5 stycznia 2012

Szczęśliwy grudzień

Pierwszy tydzień stycznia zbliża się ku końcowi, a ja mam jeszcze zaległości z grudnia. A to wszystko z powodu nieoczekiwanego przedłużenia się świątecznego pobytu u Rodzinki :)

A do nadrobienia bardzo miłe zaległości, bo i grudzień okazał się dla mnie bardzo miły i szczęśliwy w... losowaniach :)

Jakoś tak to już jest, że w losowaniach raczej szczęścia nie mam... Jeśli już udawało mi się wygrywać w konkursach, to takich wiedzowych. A w takich wymagających tylko szczęścia w losowaniach, to już bardzo rzadko się udawało... Nie byłam więc zdziwiona, że pomimo zapisywania się do różnych candy, nigdy nie udawało mi się niczego wygrać.

No i grudzień przyniósł niespodziankę, a nawet niespodzianki - bo więcej niż jedną :)

Najpierw wygrałam u Klaudii książkę Szymona Hołowni i Marcina Prokopa "Bóg, kasa i rock'n'roll"



Jeszcze nie opadła ze mnie radość z powodu tej wygranej, a już wygrałam kolejną książkę - tym razem nie na blogu, ale na jednym z portali internetowej. Wygrana to "Ludzie Boga" Christiana de Cherge.


I to jeszcze nie wszystko! W ostatnim tygodniu przed Świętami wygrałam u Agnieszki prawdziwe skarby! I jeszcze Agnieszka postarała się o tak szybką wysyłkę, że jeszcze przed Wigilią miałam te wszystkie cudowności w domu :)

A było tak tego całe mnóstwo. I książka o robieniu ozdób z filcu. I naszyjnik i kolczyki z filcu. I bransoletka z perełek i brzozowe zawieszki. I słodkości i herbatki. No i przepiękna karteczka wykonana  w mojej ulubionej technice - quillingu. A wszystko przepięknie zapakowane - prawdziwa paczka pod choinkę :)

Zresztą zobaczcie sami :)





Rozpieścił mnie ten grudzień. Naprawdę :)

Ciekawe jaki będzie ten rok? Ale tak w głębi serca sobie myślę... żeby tylko nie był gorszy od poprzedniego... Bo ten 2011 był naprawdę dobry... mimo wszystko :)

wtorek, 13 grudnia 2011

Kwieciście

Jakiś czas temu, poproszono mnie o zrobienie frywolitkowego naszyjnika złożonego z takich kwiatków, jakie wykorzystywałam w kolczykach. W rezultacie powstały dwa takie naszyjniki.



piątek, 9 grudnia 2011

Drewniane korale, korale niczym wino...

Coraz bardziej koralikowo u mnie - w użyciu nie tylko te maleńkie koraliki, ale także te słusznych rozmiarów korale drewniane. :-)

Takie oto są efekty moich plecionkowo-drewnianych prób:



Przy okazji powstał też całkiem zwykły sznur korali, w dość częstym ostatnio zestawieniu kolorystycznym:




wtorek, 6 grudnia 2011

Mikołajki

Z okazji mikołajek powstała taka oto zawieszka:


Powstały też identyczne kolczyki, ale nie zrobiłam im zdjęcia. Niestety teraz tego nie nadrobię, bo już ich nie mam - pojechały w świat. Może kiedyś powtórzę ten projekt i może wtedy nie zapomnę zrobić zdjęcia.

Zrobiłam też kolejne wersje kolczyków kulek - tym razem w kolorach "przywołujących wiosnę" :D



sobota, 3 grudnia 2011

Kolejne plecionki

Niestety nadal mam problem z żyłką i odkształcaniem się robótek. Wzór ładny, ale efekt mnie nie satysfakcjonuje.... Będę szukać dalej...