No i mój internet przegrał z tymi mrozami - stąd przymusowa przerwa na blogu. Ale i tak nie mam co narzekać. Prąd jest, woda jest, kaloryfery ciepłe - można tworzyć. :)
W ostatnich dniach realizuję zamówienie - dwa wiosenne koszyczki. Powoli zbliżam się do końca, ale tym razem obfotografowałam kolejne etapy powstawania koszyczka.
Oto one:
- paski nacięte i powoli z pasków powstają płatki kwiatków
- elementy składowe kwiatków już gotowe - tylko posklejać :)
Pora na koszyczek!
- tak wygląda koszyczek wyklejony, ale jeszcze bez nóżki
- kwiatki i listki też już posklejane
Reszta czeka na dokończenie - pewnie dziś wieczorem. :)