Jestem zmarźluchem, więc te trzaskające mrozy są dla mnie udręką. Nawet w domu, z kubkiem gorącej kawy w dłoniach (dogrzewanie!) nie czuję się komfortowo. Dlatego prawie w każdej mojej pracy widać oczekiwanie wiosny - kwiatki, kwiatki, kwiatki. I kolory! Radosne, wiosenne, soczyste!
Może przywołam wiosnę? ;)
A oto stworzony wczoraj przeze mnie bukiecik. :)
3 komentarze:
śliczny!
Nie tylko bukieciki, ale i wazoniki są super!
Marzycielko, w sprawie wachlarza potrzebuję jakiś kontakt do Ciebie :-)), odezwij się na mój blogowy adres.
Dziękuję :)
Prześlij komentarz