niedziela, 27 marca 2011

Supełki drugie :)

Kolejna próba. Z cieńszej nici. Wciąż na igle do szycia. :)


Jeszcze nie wykończona. Widać nitkę, którą łączyłam oba elementy. Nie obcinałam jej jeszcze, bo może zdecyduję się całość wzbogacić o koraliki...

Mam wciąż problemy z dopasowaniem wielkości wzoru do jajka. Liczę na to, że z czasem nabiorę wprawy...

Pozdrawiam wszystkich i życzę pięknej niedzieli!

4 komentarze:

Urtica pisze...

Koraliki fajnie się wplata podczas roboty - np. na łączeniu kółeczek między sobą. Po zakończeniu trzeba wszyć, najlepiej cieniutką żyłką, bo wtedy nie widać.
Pozdrawiam.

Elżbieta pisze...

Piękne ozdobione jajka,takie niepowtarzalne.
Pozdrawiam.

Marzycielka pisze...

Utrica, to dopiero moje początki i jeszcze nie wplatałam koralików w moje robótki. Ale pomyślałam, że mogę nawlec jakieś koraliki na nitkę łączącą obie części "ubranka". Może jeszcze coś dam w środek? Jak zwykle będę improwizować i kombinować. :)

Marzycielka pisze...

Elu, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. To moje drugie podejście do frywolitek, więc jeszcze średnio mi wychodzą. Tym bardziej miło przeczytać pozytywne opinie. :)

Prześlij komentarz