czwartek, 21 stycznia 2010

Koszyczek niebieski

Jak już tu pisałam najbardziej wciąga mnie quilling. Lubię zwijać paseczki i tworzyć z nich coraz wymyślniejsze rzeczy. A pomysłów mi nie brakuje. Raczej brak czasu na ich realizację. A jeszcze jak się zdarzy jakieś zamówienie, to ręce pracują nad wykonaniem konkretnego wzoru, a w głowie roją się dziesiątki pomysłów na kolejne prace. Tylko kiedy to wszystko robić, skoro quilling to technika dość praco- i czasochłonna?  No, ale powolutku... co się odwlecze, to nie uciecze... Chyba. ;-)




2 komentarze:

alicja11 pisze...

Uroczy bukiet na Dzień Babci ,podziwiam twoje zdolności w tej technice,bo efekt jest naprawdę imponujący.

Marzycielka pisze...

Alicjo, to akurat nie był koszyczek na Dzień Babci. :) Ale Babcia swój dostała i dumnie ustawiła na honorowym miejscu. :)

Prześlij komentarz