Właśnie dlatego takich koszyczków powstało niewiele. O ile się nie mylę, to powstały tylko cztery. I u mnie oczywiście został... jeden - i to tylko dlatego, że jest "kulawy", tzn. skrzywia się trochę na bok. Ale i tak byli na niego chętni. Ja jednak nie chciałam wypuszczać z rąk takiej słabej "wizytówki". Perfekcjonistką jestem. ;)
Powinnam się skupić
5 tygodni temu
4 komentarze:
Przepiękny !!!
Cudny! ;)
coś pięknego!ładniejsze od tych prawdziwych w naturze...
lovely flowers!
Prześlij komentarz